storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #2
pomocnik w sklepie: <Dziękujemy! Zapraszamy ponownie!>
==== panel #3
Dom: Ach.. Taki ładny dzień.
Dom: Rozwałkę najlepiej się zaczyna w ładne dni.
==== panel #4
Dom: Jak ci idzie sprzątane tego prototypu lali E.D.S.?
Ed: Miałem parę opóźnień. Nic poważnego, dziś to skończę.
==== panel #5
Ed: Czemu jej nie poderwałeś kiedy mnie tu nie było? Boisz się małej, plastikowej dziewczynki?
Dom: Nie jestem zainteresowany. Sega już nie jest w biznesie konsolowym, teraz tworzymy treści, pamiętasz?
==== panel #6
Ed: No, prawda. Ty gonisz za tą byłą idolką poziomu 9.
Ed: Jest na nią co najmniej trzydzieści znaczników zagrożenia.
Ed: Góra nie pozwala mi nawet się do niej zblżać.
Dom: Ależ właśnie w tym całe wyzwanie.
==== panel #7
Dom: Ach, biznes na konsolach.
Dom: Kiedy Sega była jeszcze w grze, pamiętasz, ile było zabawy? Te bitwy?
Dom: Rozwałkę? Hulankę? Swawolę?
Ed: Acha.
==== panel #8
Dom: Nintendo wciąż nie może znaleźć nikogo na miejsce tego gościa, którego kropnęliśmy kiedy "promowałem" Dreamcasta. Zdaje się, że nikt nie chce znaleźć się na jego miejscu.
Ed: Ciamajdy.
pomocnik w sklepie: <Dziękujemy! Zapraszamy ponownie!>
==== panel #3
Dom: Ach.. Taki ładny dzień.
Dom: Rozwałkę najlepiej się zaczyna w ładne dni.
==== panel #4
Dom: Jak ci idzie sprzątane tego prototypu lali E.D.S.?
Ed: Miałem parę opóźnień. Nic poważnego, dziś to skończę.
==== panel #5
Ed: Czemu jej nie poderwałeś kiedy mnie tu nie było? Boisz się małej, plastikowej dziewczynki?
Dom: Nie jestem zainteresowany. Sega już nie jest w biznesie konsolowym, teraz tworzymy treści, pamiętasz?
==== panel #6
Ed: No, prawda. Ty gonisz za tą byłą idolką poziomu 9.
Ed: Jest na nią co najmniej trzydzieści znaczników zagrożenia.
Ed: Góra nie pozwala mi nawet się do niej zblżać.
Dom: Ależ właśnie w tym całe wyzwanie.
==== panel #7
Dom: Ach, biznes na konsolach.
Dom: Kiedy Sega była jeszcze w grze, pamiętasz, ile było zabawy? Te bitwy?
Dom: Rozwałkę? Hulankę? Swawolę?
Ed: Acha.
==== panel #8
Dom: Nintendo wciąż nie może znaleźć nikogo na miejsce tego gościa, którego kropnęliśmy kiedy "promowałem" Dreamcasta. Zdaje się, że nikt nie chce znaleźć się na jego miejscu.
Ed: Ciamajdy.