storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
Erika Hayasaka: <Minęły trzy lata.>
Erika Hayasaka: <Możnaby pomyśleć, że odpuściliby sobie do tej pory.>
==== panel #2
Erika Hayasaka: <Chyba powinnam po prostu się z tym pogodzić.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Jak mówiłem, możemy się ich dla ciebie pozbyć z Piro, jeśli chcesz.>
==== panel #3
Erika Hayasaka: <I mam potem słuchać twoich narzekań, że straciłeś tyle okazji, by coś sprzedać?>
Erika Hayasaka: <Pójdę się odświeżyć.>
==== panel #4
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Pff.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Nie, żebym miał cokolwiek z twoich śmieci na sprzedaż.>
==== panel #6
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Myślę, że gdybyśmy im kazali sobie pójść, wróciliby po prostu następnego dnia.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Nigdy nie lekceważ zachowań obsesyjnych.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Odstaw drabinę i chodź na dół. Wymyślimy, jak sobie z tym poradzić.>
Piro: <Ok.>
==== panel #7
Piro: <Hm...>
Serafina: <Prawie aż mógłbyś jej współczuć.>
Serafina: <Ale właściwie to nie. Sama jest sobie winna.>
Erika Hayasaka: <Minęły trzy lata.>
Erika Hayasaka: <Możnaby pomyśleć, że odpuściliby sobie do tej pory.>
==== panel #2
Erika Hayasaka: <Chyba powinnam po prostu się z tym pogodzić.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Jak mówiłem, możemy się ich dla ciebie pozbyć z Piro, jeśli chcesz.>
==== panel #3
Erika Hayasaka: <I mam potem słuchać twoich narzekań, że straciłeś tyle okazji, by coś sprzedać?>
Erika Hayasaka: <Pójdę się odświeżyć.>
==== panel #4
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Pff.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Nie, żebym miał cokolwiek z twoich śmieci na sprzedaż.>
==== panel #6
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Myślę, że gdybyśmy im kazali sobie pójść, wróciliby po prostu następnego dnia.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Nigdy nie lekceważ zachowań obsesyjnych.>
Yanagisawa (szef MegaGamers): <Odstaw drabinę i chodź na dół. Wymyślimy, jak sobie z tym poradzić.>
Piro: <Ok.>
==== panel #7
Piro: <Hm...>
Serafina: <Prawie aż mógłbyś jej współczuć.>
Serafina: <Ale właściwie to nie. Sama jest sobie winna.>