• English
  • Deutsch
  • Italiano
  • Français
  • Nederlands
  • Suomi
  • Polski
  • Norsk
  • Interlingua
  • Srpski
  • Español
  • Português (Brasil)
“apsik!”
odcinek #405: apsik!

storyboard

kliknij, by rozwinąć ==== panel #1
Ping: Kyaaa!!!
Piro: Largo, proszę, załóż jakieś majtki!!
==== panel #2
Piro: Myślę, że te latające przedmioty są bardziej niebezpieczne dla twojego sprzętu niż jakiekolwiek wyładowanie statyczne.
==== panel #3
Largo: Trzymaj to psychotyczne, obłąkane, mordercze akcesorium do PS2 z dala od sieci zanim jej nie zabezpieczę.
==== panel #4
Piro: <Ping, już możesz bezpiecznie wyjść. Założył majtki.>
Ping: <Tak?>
==== panel #6
Piro: <Czy ty właśnie kichnęłaś?>
Ping: <Piro-san, nie czuję się najlepiej.>
Piro: <Źle się czujesz? Ale ty jesteś...>
==== panel #7
Ping: <To nie jest część moich klas zachowań "przywróć mnie do zdrowia".>
Ping: <Coś w moim podstawowym rdzeniu operacyjnym nie czuje się dobrze.>
==== panel #8
Piro: <Widok nagiego Largo może to wywołać.>
Piro: <Nasza kamerka internetowa w domu regularnie zawieszała serwer.>
Ping: <Trochę kręci mi się w głowie.>

console

<Ancys>

“Wakacje !”

¶roda 2008-04-16

Wakacje ! (ale my przerwy nie robimy - a jeśli nam się zdarzy, to i tak nadrobimy - wrzucimy po prostu zaległe odcinki)

W imieniu ekipy Megatokyo | PL chciałbym Wam życzyć radosnych i spokojnych wakacji, niechaj Moc będzie z Wami przez te dwa miesiące (gdy albo siedzi się i nic nie robi - wersja "uczeń"; siedzi się i uczy - wersja "student"; siedzi się w robocie i kombinuje jak odpocząć od skwaru - wersja "dorosły") !

Miłego wypoczynku!

BTW: Pewnie wielu z was zauważyło, że ten odcinek (mamy 22 czerwca) ma datę 17 kwietnia! Czemu? Kiedyś obiecaliśmy, że nie będziemy opuszczać odcinków - i nie robimy tego. Właśnie nadrabiamy "przerwy techniczne", "świąteczne" itd. Dlatego mamy takie opóźnienie. Ale nie martwcie się - robimy wszystko, co w naszej mocy, by "dogonić czas"!

<Ancys>

“400 odcinków !”

¶roda 2008-04-30

Cóż, dobiliśmy do kolejnej, okrągłej 'setki' :)

Byle tak dalej, byle tak dalej...