storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
[to nie dymek]: Mogliśmy tylko patrzeć, jak zło się rozwija...
Dom: Wezwę vana, krąży gdzieś tu w okolicy.
Largo: Dom. Patrz,
Largo: tam, gdzie wybuchł Ed!
==== panel #2
Largo: Wysoko na niebie!
Largo: Leje jak z zombie!!
Dom: Eksplozja, którą wywołał Ed musiała spowodować powstanie szczeliny międzywymiarowej.
Dom: Mieliśmy to już wcześniej w Sega Labs - stąd pochodzi Sega CD.
==== panel #3
Largo: Mam złe przeczucia...
Dom: Nie! Tylko nie utarte frazesy!
Dom: Dokończ to zdanie, a cię zastrzelę.
==== panel #4
Dom: Poza tym...
==== panel #5
Dom: Czuję się teraz wyśmienicie.
Largo: Łał! Prawdziwy Minivan Black Ops!! 5ł00dk0!!
Dom: Wywołuje miłe uczucie komfortu, nie?
==== panel #6
Dom: Wszystko, czego potrzebujemy. Wybieraj.
Largo: Hmmm.
[to nie dymek]: Nawet z bagażnikiem Doma pełnym uzbrojenia, nasze szanse były niewielkie. Bo jak niby mieliśmy zniszczyć całą armię nieumarłych?
==== panel #7
Largo: Oczywiście to byłoby proste, gdyby Dom miał jakieś kusze, ale Dom lubi tylko broń palną.
Piro: Tak właściwie, to go nie znam. Któregoś dnia poszedł za mną do domu...
[to nie dymek]: Mogliśmy tylko patrzeć, jak zło się rozwija...
Dom: Wezwę vana, krąży gdzieś tu w okolicy.
Largo: Dom. Patrz,
Largo: tam, gdzie wybuchł Ed!
==== panel #2
Largo: Wysoko na niebie!
Largo: Leje jak z zombie!!
Dom: Eksplozja, którą wywołał Ed musiała spowodować powstanie szczeliny międzywymiarowej.
Dom: Mieliśmy to już wcześniej w Sega Labs - stąd pochodzi Sega CD.
==== panel #3
Largo: Mam złe przeczucia...
Dom: Nie! Tylko nie utarte frazesy!
Dom: Dokończ to zdanie, a cię zastrzelę.
==== panel #4
Dom: Poza tym...
==== panel #5
Dom: Czuję się teraz wyśmienicie.
Largo: Łał! Prawdziwy Minivan Black Ops!! 5ł00dk0!!
Dom: Wywołuje miłe uczucie komfortu, nie?
==== panel #6
Dom: Wszystko, czego potrzebujemy. Wybieraj.
Largo: Hmmm.
[to nie dymek]: Nawet z bagażnikiem Doma pełnym uzbrojenia, nasze szanse były niewielkie. Bo jak niby mieliśmy zniszczyć całą armię nieumarłych?
==== panel #7
Largo: Oczywiście to byłoby proste, gdyby Dom miał jakieś kusze, ale Dom lubi tylko broń palną.
Piro: Tak właściwie, to go nie znam. Któregoś dnia poszedł za mną do domu...