storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
Dom: Zgadza się, Fred nie żyje. Niech żyje... Reportaż z kona Doma, kolesia od Koszulek
Dom: Witajcie w moim reportażu o przebiegu Fanime i Acen, przynajmniej według mnie.
Ed: Ja? Jestem tu, bo Fred się boi, co może zrobić Dom.
Dom: To mi przypomniało... Zanim to zrobię, muszę się dopracować.
?: (rolka taśmy izolacyjnej)
==== panel #2
Ed: Nie! Zły Dom! Nie zdejmuj tych cholernych majtek, choć raz!
Dom: Majtki? Hej, czekaj, jesteśmy patyczkowymi ludzikami. Nie mam majtek!
Ed: Aaa, Chryste... Fred! Pomóż mi! Weź Tazer!
Piro: Niee, nie zbliżam się do tego. Radź sobie sam.
?: (król bez majtek)
?: (na prośbę założył majtki)
==== panel #3
Dom: O/~ Teraz musimy... wziąć te majtki, i sprawić, by jakoś opadły! Ja mam jeden liść, ty masz jeden liść... Yeah! Wolności, zdejmij moje majtki właśnie teraz, wolności, i nigdy ich nie wciągaj z powrotem! O/~
Ed: Niech mi ktoś pomoże! Hej, jesteś jego g--
Piro: Łaa! Dom bez majtek straszny! Łaa!
[to nie dymek]: (pomocy znikąd)
[to nie dymek]: (nadal bez spodni, ale jeśli mam choć jeden listek, jest to okej)
==== panel #4
[to nie dymek]: Och! Tak, reportaż z kona.
[to nie dymek]: Część 1:
Fan: Oj! Acen jest za dwa dni, a ja jeszcze nie mam kostiumu!
Fan: Hej, mam! Przebiorę się za Doma! Już mam większość rzeczy, jestem azjatą, noszę okulary...
Fan: Najłatwiejszy kostium wszechczasów!
[to nie dymek]: (losowy konwenciarz)
==== panel #5
[to nie dymek]: Część 2:
Dom: Pamiętaj, jeśli będziesz chciał się zabić, rób to z dala od hotelu, Fred.
Piro: Ale... nawet nie pada! Nie mogę wyzwolić swoich lęków w taką pogodę!
[to nie dymek]: (Haha, wygląda dokładnie jak Buddy Holly...)
==== panel #6
[to nie dymek]: Część 3:
Dom: Dobra, ludzie, czas na ulubioną grę Doma, "Turlaj pijanego Asmodeusza"
Asmodeusz: Hm?
Asmodeusz: Ałć! Oddawaj mi moją koszulkę, Dom! Niech cię cholera!
[to nie dymek]: (Dwie rady: 1) Nigdy nie przyjmuj drinków od Ukyo. 2)Nigdy nie bądź pijany blisko Doma. Dom sam nie pije, ale lubi "bawić się" z pijakami.)
==== panel #7
[to nie dymek]: Część Yatta!
po prostu ktoś: Masz swój liść, Dom?
Dom: Oczywiście. Kto wchodzi?
po prostu ktoś: Ja, ty, Ed, i kilku innych.
Ed: Zróbmy to!
[to nie dymek]: Henry (?)
[to nie dymek]: Ja(?)
[to nie dymek]: W tym pokoju karaoke nie będzie żadnego yatta! Sprzeciwiający się zostaną zastrzeleni!
[to nie dymek]: (mikrofon)
[to nie dymek]: I to by było na tyle!
Dom: Zgadza się, Fred nie żyje. Niech żyje... Reportaż z kona Doma, kolesia od Koszulek
Dom: Witajcie w moim reportażu o przebiegu Fanime i Acen, przynajmniej według mnie.
Ed: Ja? Jestem tu, bo Fred się boi, co może zrobić Dom.
Dom: To mi przypomniało... Zanim to zrobię, muszę się dopracować.
?: (rolka taśmy izolacyjnej)
==== panel #2
Ed: Nie! Zły Dom! Nie zdejmuj tych cholernych majtek, choć raz!
Dom: Majtki? Hej, czekaj, jesteśmy patyczkowymi ludzikami. Nie mam majtek!
Ed: Aaa, Chryste... Fred! Pomóż mi! Weź Tazer!
Piro: Niee, nie zbliżam się do tego. Radź sobie sam.
?: (król bez majtek)
?: (na prośbę założył majtki)
==== panel #3
Dom: O/~ Teraz musimy... wziąć te majtki, i sprawić, by jakoś opadły! Ja mam jeden liść, ty masz jeden liść... Yeah! Wolności, zdejmij moje majtki właśnie teraz, wolności, i nigdy ich nie wciągaj z powrotem! O/~
Ed: Niech mi ktoś pomoże! Hej, jesteś jego g--
Piro: Łaa! Dom bez majtek straszny! Łaa!
[to nie dymek]: (pomocy znikąd)
[to nie dymek]: (nadal bez spodni, ale jeśli mam choć jeden listek, jest to okej)
==== panel #4
[to nie dymek]: Och! Tak, reportaż z kona.
[to nie dymek]: Część 1:
Fan: Oj! Acen jest za dwa dni, a ja jeszcze nie mam kostiumu!
Fan: Hej, mam! Przebiorę się za Doma! Już mam większość rzeczy, jestem azjatą, noszę okulary...
Fan: Najłatwiejszy kostium wszechczasów!
[to nie dymek]: (losowy konwenciarz)
==== panel #5
[to nie dymek]: Część 2:
Dom: Pamiętaj, jeśli będziesz chciał się zabić, rób to z dala od hotelu, Fred.
Piro: Ale... nawet nie pada! Nie mogę wyzwolić swoich lęków w taką pogodę!
[to nie dymek]: (Haha, wygląda dokładnie jak Buddy Holly...)
==== panel #6
[to nie dymek]: Część 3:
Dom: Dobra, ludzie, czas na ulubioną grę Doma, "Turlaj pijanego Asmodeusza"
Asmodeusz: Hm?
Asmodeusz: Ałć! Oddawaj mi moją koszulkę, Dom! Niech cię cholera!
[to nie dymek]: (Dwie rady: 1) Nigdy nie przyjmuj drinków od Ukyo. 2)Nigdy nie bądź pijany blisko Doma. Dom sam nie pije, ale lubi "bawić się" z pijakami.)
==== panel #7
[to nie dymek]: Część Yatta!
po prostu ktoś: Masz swój liść, Dom?
Dom: Oczywiście. Kto wchodzi?
po prostu ktoś: Ja, ty, Ed, i kilku innych.
Ed: Zróbmy to!
[to nie dymek]: Henry (?)
[to nie dymek]: Ja(?)
[to nie dymek]: W tym pokoju karaoke nie będzie żadnego yatta! Sprzeciwiający się zostaną zastrzeleni!
[to nie dymek]: (mikrofon)
[to nie dymek]: I to by było na tyle!