storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
Piro: Fajnie być znowu online. Wreszcie czuję się jak cała osoba.
Piro: Mój Boże, spójrzcie na te wszystkie maile. Musi być z tysiąc nowych...
==== panel #2
Piro: Nie wiem czemu je czytam. Większość to śmieci, spam, wrzuty i listy od ludzi, z którymi nie chcę gadać.
Piro: Może być jeden, dwa, no może trzy maile warte przeczytania.
Piro: Nie ma sensu przekopywać tej sterty śmieci, żeby się do nich dostać.
==== panel #3
Piro: Walić to. Zupełnie jakby tu był chociaż jeden mail wart przeczytania.
Piro: Po prostu skasuję zawartość skrzynki i zacznę na świeżo.
Piro: No, dużo lepiej. Ciekawe, kto teraz siedzi na IRCu...
==== panel #4
Serafina: Ta cała "Wyspa Pokus" to totalne marnotrawstwo mojego czasu. Ci ludzie nie mają sumienia i są głupi jak żwir na podjeździe - nie mam po co pracować.
Serafina: Muszę natychmiast wrócić do Tokio.
Serafina: Dziś była krytyczna sytuacja w sprawie "Piro".
Piro: Fajnie być znowu online. Wreszcie czuję się jak cała osoba.
Piro: Mój Boże, spójrzcie na te wszystkie maile. Musi być z tysiąc nowych...
==== panel #2
Piro: Nie wiem czemu je czytam. Większość to śmieci, spam, wrzuty i listy od ludzi, z którymi nie chcę gadać.
Piro: Może być jeden, dwa, no może trzy maile warte przeczytania.
Piro: Nie ma sensu przekopywać tej sterty śmieci, żeby się do nich dostać.
==== panel #3
Piro: Walić to. Zupełnie jakby tu był chociaż jeden mail wart przeczytania.
Piro: Po prostu skasuję zawartość skrzynki i zacznę na świeżo.
Piro: No, dużo lepiej. Ciekawe, kto teraz siedzi na IRCu...
==== panel #4
Serafina: Ta cała "Wyspa Pokus" to totalne marnotrawstwo mojego czasu. Ci ludzie nie mają sumienia i są głupi jak żwir na podjeździe - nie mam po co pracować.
Serafina: Muszę natychmiast wrócić do Tokio.
Serafina: Dziś była krytyczna sytuacja w sprawie "Piro".