storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
Dom: Piro bierze zasłużony urlop, więc znowu Dom i Ed przejmują kontrolę. Boicie się?
Dom: Dziś chcielibyśmy odłożyć nasz zwyczajowy humor na bok, by zająć się poważną sprawą - prawami pracowniczymi. Widzicie, Piro i Largo mają wszystko. Włosy, ciuchy...
Ed: Mają oczy. My mamy... kropki. Nawet ust nie mamy!
?: To jest biurko. Użyj wyobraźni.
==== panel #2
Dom: Nie prosimy o wszystko. Mamy jedno żądanie: sumienia. Ale nie chcemy żadnych pluszowych maskotek w kształcie chomika, ani nie musimy podbudowywać swojego ego słodkimi dziewczynkami, siadającymi na ramieniu i mieszającymi we łbie.
Ed: Nie widzę problemu w tym ostatnim...
Dom: To żądanie może wydawać się błahe, ale to po prostu krok ku równości komiksowej.
?: Tak, mam za tym nogi, ale nie możecie ich zobaczyć, bo to biurko, głupki.
==== panel #3
Dom: Więc Piro, oto nasze żądanie--nie, nasze warunki. Daj nam sumienia, albo odejdziemy. Najlepiej takie, które potrafią zrobić piekło na ziemi.
Ed: Skończ nawijkę, Dom. Chcemy Iori i Kyo siedzących nam na ramionach. Chcemy, by byli groźni, chcemy ich teraz, i mamy twój adres. Łapiesz?
?: Mamy już dość.
==== panel #4
Piro: Przepraszam za to. Mogę być zajęty, ale nadal zostało mi sporo taśmy klejącej po przeprowadzce.
?: To jest Dom
Dom: Hmmgff!
Piro: Ee.. chyba użyłem trochę za dużo taśmy na Edzie.
?: Ed jest tam i nawet nie może mamrotać.
Dom: Piro bierze zasłużony urlop, więc znowu Dom i Ed przejmują kontrolę. Boicie się?
Dom: Dziś chcielibyśmy odłożyć nasz zwyczajowy humor na bok, by zająć się poważną sprawą - prawami pracowniczymi. Widzicie, Piro i Largo mają wszystko. Włosy, ciuchy...
Ed: Mają oczy. My mamy... kropki. Nawet ust nie mamy!
?: To jest biurko. Użyj wyobraźni.
==== panel #2
Dom: Nie prosimy o wszystko. Mamy jedno żądanie: sumienia. Ale nie chcemy żadnych pluszowych maskotek w kształcie chomika, ani nie musimy podbudowywać swojego ego słodkimi dziewczynkami, siadającymi na ramieniu i mieszającymi we łbie.
Ed: Nie widzę problemu w tym ostatnim...
Dom: To żądanie może wydawać się błahe, ale to po prostu krok ku równości komiksowej.
?: Tak, mam za tym nogi, ale nie możecie ich zobaczyć, bo to biurko, głupki.
==== panel #3
Dom: Więc Piro, oto nasze żądanie--nie, nasze warunki. Daj nam sumienia, albo odejdziemy. Najlepiej takie, które potrafią zrobić piekło na ziemi.
Ed: Skończ nawijkę, Dom. Chcemy Iori i Kyo siedzących nam na ramionach. Chcemy, by byli groźni, chcemy ich teraz, i mamy twój adres. Łapiesz?
?: Mamy już dość.
==== panel #4
Piro: Przepraszam za to. Mogę być zajęty, ale nadal zostało mi sporo taśmy klejącej po przeprowadzce.
?: To jest Dom
Dom: Hmmgff!
Piro: Ee.. chyba użyłem trochę za dużo taśmy na Edzie.
?: Ed jest tam i nawet nie może mamrotać.