storyboard
kliknij, by rozwinąć
==== panel #1
[to nie dymek]: Zaraz po tym, jak opublikowałem pierwszy odcinek omake między-rozdziałami, poważne kłopoty zdrowotne w rodzinie zajęły mi ostatni miesiąc-i-pół. Zakończyły się, niestety, smutno, śmiercią mamy Sary, wspaniałej kobiety, której będzie nam bardzo, ale to bardzo brakowało. Za opóźnienia z tym związane, w tym opóźnienie następnego wydania 'Persistence' i innych projektów. To już drugi pogrzeb, na który musiałem iść w tym roku. Muszę chyba przestać nazywać te dni 'dniami nieżywego Piro'. (Słyszę cię, Fred, głośno i wyraźnie - od tłumacza.) Tak czy owak, jestem pewnien, że obie te osoby, które musiałem pożegnać, kazałyby mi, całkiem poważnie i bez ogródek, zabierać dupę i zabierać się pełną parą do roboty, co właśnie robię. Z jakiegoś powodu musiałem w związku z tym narysować postaci z MT z jakimiś niepotrzebnymi eksplozjami w tle. Najpierw Yuki, potem Yakugashi (córeczka Komugiko) a na końcu jest Miho, parę mikrosekund po detonacji jakiegoś nuklearnego ładunku albo co. Za nic nie myślę przepraszać. Mogę dorysować jeszcze więcej.
[to nie dymek]: Zaraz po tym, jak opublikowałem pierwszy odcinek omake między-rozdziałami, poważne kłopoty zdrowotne w rodzinie zajęły mi ostatni miesiąc-i-pół. Zakończyły się, niestety, smutno, śmiercią mamy Sary, wspaniałej kobiety, której będzie nam bardzo, ale to bardzo brakowało. Za opóźnienia z tym związane, w tym opóźnienie następnego wydania 'Persistence' i innych projektów. To już drugi pogrzeb, na który musiałem iść w tym roku. Muszę chyba przestać nazywać te dni 'dniami nieżywego Piro'. (Słyszę cię, Fred, głośno i wyraźnie - od tłumacza.) Tak czy owak, jestem pewnien, że obie te osoby, które musiałem pożegnać, kazałyby mi, całkiem poważnie i bez ogródek, zabierać dupę i zabierać się pełną parą do roboty, co właśnie robię. Z jakiegoś powodu musiałem w związku z tym narysować postaci z MT z jakimiś niepotrzebnymi eksplozjami w tle. Najpierw Yuki, potem Yakugashi (córeczka Komugiko) a na końcu jest Miho, parę mikrosekund po detonacji jakiegoś nuklearnego ładunku albo co. Za nic nie myślę przepraszać. Mogę dorysować jeszcze więcej.